- autor: MQ1977, 2017-03-25 17:03
-
Orion Niedrzwica - KS Góra Puławska
4:1 (1:0)
24' 1-0 Poleszak
65' 2-0 Bielak
68' 3-0 Bielak
77' 4-0 Bielak
86' 4-1 Korczak
Po raz drugi z rzędu biało-niebiescy rozgrywali mecz "u siebie" i także po raz drugi odnieśli pewne i bezdyskusyjne zwycięstwo nad rywalem z dolnych rejonów tabeli. Decydujące dla losów meczu było dwanaście minut drugiej połowy, kiedy to trzy bramki dla Orionu uzyskał Paweł Bielak. Zapraszamy na FoTO oraz relację.
Orionowcy "siedli" na rywalach od pierwszych minut. Pod bramką Góry seryjnie wykonywane były rzuty rożne, a gościom nie łatwo było wyjść z własnej połowy. Już w 6' do siatki trafił z rzutu wolnego Krzysztof Żarnowski, ale zdaniem sędziego któryś z zawodników Orionu był podówczas na spalonym i gol nie został uznany. W 12 min. meczu dobre podanie od Piotra Barana otrzymał był Kamil Szymuś, ale jego strzał z czystej pozycji obronił bramkarz. Z kolei w 19 minucie po raz pierwszy groźnie zaatakowali przyjezdni wykorzystując błąd w niedrzwickiej obronie, ale mocny strzał przeleciał obok słupka. Swe ataki kontynuowali jednak Orionowcy i wreszcie w 24 min. meczu "dopięli swego", kiedy prostopadłe zagranie Bielaka wykorzystał Sebastian Poleszak strzelając swą drugą bramkę w tym sezonie. Chwilę później filigranowy napastnik Orionu bliski był podwyższenia, ale z 18 metra posłał piłkę tuż ponad poprzeczką. Za to w 37 minucie jeden z nielicznych "wypadów" gości na połowę Orionu zakończył się niesygnalizowanym strzałem z ostrego kąta, który po rękawicach Rafała Jaśkowiaka wylądował na słupku niedrzwickiej bramki. W końcówce pierwszej połowy w dalszym ciągu przeważał jednak Orion, a doskonałe sytuacje mieli Szymuś i dwukrotnie Bielak, ale do przerwy żaden gol już nie padł. Chwila dekoncentracji w 44' przytrafiła się także defensywie Orionu, ale na posterunku był ponownie Jaśkowiak, który instynktownie obronił strzał z najbliższej odległości.
Po zmianie stron boiskowa sytuacja nie uległa zmianie. Orion nieustanie był w przewadze i raz po raz misternie konstruował ataki pozycyjne na połowie przybyszów z Góry Puławskiej. Stały się one jednak dość monotonne i przewidywalne. Ale w 65 minucie doskonale do Bielaka podał wprowadzony na boisko dosłownie pół minuty wcześniej Michał Matys, zaś popularny "Biały" wykorzystał to zagranie strzelając swą pierwszą bramkę. Po trzech minutach Paweł Bielak wpisał się na listę strzelców po raz drugi finalizując dwójkową akcję Krzysztofa Wierzchowskiego i Piotra Barana. Czołowy napastnik Orionu swego klasycznego hat-tricka uzupełnił w 77' zamykając ostre dośrodkowanie Dariusza Wojciechowskiego. W tym momencie było już "pozamiatane", jednakowoż ambitni goście uzyskali w 86 minucie meczu honorowe - i w sumie zasłużone - trafienie wykorzystując rozluźnienie w szeregach defensywy Orionu. W samej końcówce doskonałe szanse mieli jednak znów Orionowcy, ale w czystych pozycjach "pomylili się" Matys oraz Szymuś.
Zapraszamy do oddawania głosów w sondzie (w prawej kolumnie).
1. Rafał Jaśkowiak
2. Rafał Szewczyk
3. Paweł Rup
4. Jarosław Duda
5. Jakub Wiśniewski 84" Robert Cielma
6. Krzysztof Wierzchowski 71" Dariusz Wojciechowski (1 asysta)
7. Krzysztof Żarnowski
8. Piotr Baran (1 asysta)
9. Kamil Szymuś
10. Paweł Bielak (1 asysta) 80" Bartłomiej Dziwulski
11. Sebastian Poleszak 65" Michał Matys (1 asysta)